Początek sezonu truskawkowego. Podkład z sokiem z truskawek. Testowałam nr 2. Był akurat, może ciut za ciepło beżowy, ale na skórze dopasował się jak kameleon. Jest bardzo gęsty, lepiej nakładać go zwilżonym blenderem niż palcami. Mocno kryje, tuszuje wszelkie nierówności kolorystyczne. Nie jest to efekt maski, jednak dla mnie to ciut za dużo. Zwłaszcza, że ostatnio mam niewiele do ukrycia. Generalnie sądzę, że będzie świetny do cery suchej i zaczerwienionej. Na pewno wyrówna jej odcień. Do suchej dlatego, że na mojej tłustej za bardzo się świeci. Nie o takie rozświetlenie mi chodzi. Po prostu dla mnie ma za bogatą konsystencję. Idealną dla tych, które lubią odżywcze kosmetyki.
Cena 15 zł