Makijaż nadający spojrzeniu nieco lisi charakter jest super. Zapewnia oczom ładny kształt, ciągnie kąciki w górę. Sprawdza się u pań dojrzałych, bo tuszuje opadanie powiek. Z paletą Foxy Eyes, na której jest instrukcja, jak go wykonać, każda z nas ma szansę z łatwością sobie z nim poradzić. Pokaże Wam tutaj cieniowane Foxy Eyes w trzech gamach kolorystycznych, na dzień i w wersji na specjalne okazje.
Oryginalny trend Foxy Eyes to dość nowy wynalazek (sprzed ok. 2 lat). Polega na korekcie kształtu brwi i górnych powiek za pomocą nici liftingujących. W tym wydaniu jest według mnie jednym z beauty – koszmarków.
Foxy Eyes to kolejna Instagramowo – wybiegowa maniera, która moim zdaniem, należy do grupy kompletnie szalonych, by nie powiedzieć wręcz głupich, pomysłów pseudoupiększających. Od krańca brwi do linii włosów wprowadza się w skórę haczykowe nici liftingujące, by podciągnąć brew oraz powiekę do góry nadając oczom skośny kształt. Nie w stylu azjatyckim, a bardziej kosmicznym, jak charakteryzacja do Star Treka, choć niektórzy twierdzą, że to lisie oczy… Lisy pewnie pochowały się do swych norek ze wstydu, że ktoś się nimi w taki sposób zainspirował.
O ile lifting opadających powiek na niciach ma sens, o tyle zabieg – kaprys, którego efekt utrzyma się ok. pół roku, to dla mnie fanaberia i do do tego nieładna, nadająca twarzy rys sztuczności. Plus ból i dyskomfort związany z implantacją i układaniem się nici. Wiem, co mówię, bo testowałam z powodów zdrowotnych, oczywiście nie w wydaniu foxy.
Paleta cieni Ingrid Cosmetics, Foxy Eyes z łatwym gradientem
Bardzo się ucieszyłam, gdy dostałam ją do testów, bo to moje kolory. Do zielonych oczu – idealne. Część z nich to typowe matowe nudziaki. Kolejne to brokatowe topy i wieczorowe ciemne barwy. Ogólnie beże, brązy, rudości i czerń uznawana przez producenta za szarość.
Kolory są czytelnie podzielone i łatwo się zorientować, który gdzie nałożyć zgodnie z instrukcją na wieczku. Dwie propozycje makijażu – dzienny i smoky to mixy czterech cieni. Pokażę Wam poniżej trzy propozycje make upu o różnym natężeniu kolorów.
Jakościowo cienie są ok, łatwo się blendują. Jasne kolory są delikatnie napigmentowane, by efekt był wyraźny trzeba je nałożyć warstwami. Ciemne są mocno napigmentowane. Jeśli chcesz zrobić makijaż typu smoky, lepiej zacznij od oczu, a potem nałóż podkład i korektor, wtedy łatwiej będzie usunąć to, co się osypało przed całościowym malowaniem twarzy i nie zrobić sobie ciemnych smug, czy misia pandy.
Makijaż dzienny
Do tego looku wykorzystałyśmy (malowała mnie Zuza Gąsiorowska) kolory:
- Arctic Fox
- Pale Fox
- Bengal Fox
- top Fennec Fox
Rozświetlenie, delikatne podkreślenie oczu. Potem wzmcniłysmy efekt miedzianymi odcieniami: - Tibetan Fox
- top Red Fox
Makijaż typu przydymione oko
Efekt był piorunujący, nieco wręcz filmowy, tak że wydaje się, że do koloru oczu używam filtra. Nie są wprawdzie lisie, a raczej kocie, ale w ciemnym wydaniu wychodzą na pierwszy plan w całym looku. Efekt wzmacniają doklejone rzęsy. U mnie to propozycja na specjalne okazję. Ale bardzo mi się podoba.
Użyte kolory:
- Swift Fox
- Cape Fox
- Gray Fox
- top Kit Fox
Info producenta:
Twórz razem z nami #IngridTrends i naucz się makijażu Foxy Eyes, dzięki naszej palet-ce. To zestaw idealnie dobranych cieni, który odpowiada na najgorętszy trend tego roku. Instrukcja krok po kroku pozwoli Ci wymodelować powiekę i otworzyć spojrzenie. Dzięki niej zrobisz popularny Make Up wśród światowych TOP MODELEK i INFLUENCERÓW, a także codzienny makijaż. Lewa strona, to kolory na dzień, prawa pomoże Ci stworzyć makijaż wieczorowy. Środek paletki stanowią topy, które zamkną twój perfekcyjny look. Zainspiruj się i łącz kolory do woli. Produkt jest cruelty-free i w 100% vegan.
Cena 49, 90 zł