Czuję się jak rysunkowa postać…
Czy to już tak zawsze ma pozostać??? – pamiętacie tekst Lady Punk?
Być może. Bo w pomadkach płynnych Magnetic Lip Plush Paint się zakochałam. Nie jest to jednak miłość bezwarunkowa, ale za coś – czyli spełnienie wszelkich oczekiwań a nawet wręcz pomadka marzeń. Oczywiście w stylu nude make up.
Dlaczego z kreskówką w tle? Bo opakowanie jest komiksowe. Kultowa, metalowa, czarna “trumienka” Nudestix tym razem pojawia się w wersji kreskówki zaprojektowanej przez Stanislav Senchuk . W rolach głównych założycielki marki Ally i Taylor Frankel. A ja pozazdrościłam i zrobiłam swoją kreskówkę przy pomocy filtrów Samsunga.
Na ustach ideał. Po prostu miękki aksamit. Żadna pomadka do tej pory nie nakładała się tak przyjemnie. Malowanie nią jest jak delikatny pocałunek, muśnięcie aksamitem. Cudo! Bardzo zmysłowe doświadczenie więc dokładam zawsze kolejną warstwę lub nawet dwie.
Efekt matowy, trwały, kolor Waikiki Rose to piękny, ożywczy nude. Rewelacja, fascynacja.
Na powiekach też daje fajny wet look. Najmniej odpowiada mi w roli różu, choć też daje radę.
Opakowanie to fajny gadżet. Mam słabość do tych metalowych “trumienek” 😉
