fbpx

Mezoterapia fibryną

Wypróbowałam zabieg na okolice oczu. Tak, by nieco wypełnić dolinę łez i wzmocnić wiotką i bardzo suchą skórę pod oczami.

Procedura zaczyna się od nałożenia znieczulającego kremu na obszar zabiegowy. Potem z żyły pobiera się od pacjenta krew, ok. 20 ml, z czego po odwirowaniu otrzymuje się ok. 4 ml gotowego preparatu. Fibrynę, czyli jedna z substancji odpowiedzialnych za procesy krzepnięcia krwi separuje się  w wirówce a potem odciąga z probówki do strzykawki. Następnie podaje się ją poprzez płytkie wkłucia cienką igłą w okolica oka. W przypadku pogłębionej doliny łez preparat wstrzykuje się punktowo i nieco głębiej. Działa to mocniej niż podanie samego osocza bogatopłytkowego. Czynniki wzrostu zawarte w fibrynie wiążą białka zapewniając im właściwą strukturę. Jednocześnie fibryna stymuluje fibroblasty do produkcji kolagenu. Proces trwa ok. 3-6 miesięcy, a efekt utrzymuje się do dwóch lat.

Zabieg był niemal bezbolesny, wbrew pozorom kłucie w okolicy dolnej powieki nie było specjalnie odczuwalne. Bezpośrednio po zabiegu miałam dość mocne zaczerwienienia i potężny obrzęk, bąbel wody na dolnych powiekach. Opuchlizna schodziła ok. tygodnia, choć już po dwóch dniach mogłam iść do pracy i nie słyszeć kłopotliwych pytań  z serii „co ty znów zrobiłaś???”. Potem skóra była ładnie naprężona, jakby wypełniona. Efekt zagęszczenia i zmniejszenia zmarszczek jest widoczny, ale nie spektakularny. Wypełnienie doliny łez w zasadzie niezauważalne. Plusem zabiegu jest jego pełna naturalność i bezpieczeństwo. Nie trzeba też „oszczędzać preparatu, bo można zrobić go tyle, ile potrzeba w tej samej cenie. Być może przy powtórzeniu rezultat narasta. Dla mnie jednak liczy się przede wszystkim skuteczność, a ten zabieg nie w pełni spełnił moje oczekiwania. Czy do niego zniechęcam? Nie, na pewno znajdzie swoich zwolenników. Koleżanki, które go testowały nie miały też tak mocnego obrzęku, jak ja. Efekty – podobne.

Godzie:Klinikapawlikowski.pl.

Cena 1500 zł.

.

Dodaj komentarz