Tak, to ja! Nie, nigdy nie marzyłam by stać się facetem. No… może tak na jeden dzień, choć lepiej nie – przy moim wzroście 😉 Te maseczki kupiłam dla mojego partnera. Ale nie mogłam się oprzeć przymiarce.
Ponieważ pogubiłam moje ukochane maseczki pyszczki kocie i tygrysie, zakupiłam nowe. Także dla Pawła. Na moje cudne zwierzątka jeszcze przyjdzie czas, a teraz mała przemiana Justyna – Justyn… albo Justynian, jak kto woli.
Od metala do menela… żulika, w kolorze i czarno-białej wersji. Ubawiłam się doskonale. Kocham przebieranki!!! Nawet takie małe.
Maseczki są z polskiej firmy wib.pl, po taniości, za 13,99 zł. – wąsy są teraz wykupione, linkuję do tygrysa. Ale polujcie, popularne wzory wracają!